Sezon kurkowy w pełni. Yuuuupi!!!
Muszę przyznać, że kurki to jedyne grzyby, które oprócz szukania, znajdywania, zbierania i suszenia, lubię jeść. Kremowe sosy, zapiekanki, makarony, z jajecznicą. Mmmmm... Przyznać za to muszę, że z trudem w tym roku kurki znaleźć. Zarówno w lesie, jak i na targu. Dlatego w sobotę o świcie, z samego rana, no dobra o 8:30, zerwałam się i w podskokach pobiegłam na targ. Udało się!! Dwie piękne kobiałki pełne żółto-pomarańczowych pyszności. Pozostało jeszcze tylko dokonać wyboru: usmażyć, udusić czy upiec? Wszystko! Wybór padł na tartę na cieście francuskim na podstawie przepisu z kwestiasmaku (KLIK). Wprowadziłam kilka modyfikacji ze względu na gusta moich kubków smakowych. Precz z orzechami włoskimi i rozmarynem!!!
TARTA Z KURKAMI I SEREM CAMEMBERT
NA CIEŚCIE FRANCUSKIM
SKŁADNIKI:
400 g mrożonego ciasta francuskiego (4 plastry)
0,5 kg kurek
50 g masła
2 łyżeczki świeżego tymianku
2 ząbki czosnku
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
2 żółtka
150 g sera Camembert
4 łyżki tartego twardego sera dojrzewającego np.: Parmezanu
sól morska, pieprz świeżo mielony
- Kurki delikatnie omieść pędzelkiem z piasku i ziemi. Płukanie grzybów nie jest najlepszym pomysłem.
- Ciasto francuskie wyciągnąć z zamrażarki, osobno ułożyć każdy płat na blacie i przykryć bawełnianą ściereczką, żeby nie wyschły. Rozmrażanie zajmie ok 10-15 minut.
- Na dużej patelni rozgrzać masło.
- Czosnek obrać i pokroić na cienkie plasterki. Wrzucić na rozgrzane masło. Lekko przyrumienić.
- Na patelnię wrzucić kurki i tymianek. Dusić na małym ogniu, nie przykryte, ok 5 minut.
- Kurki wówczas 'puszczą' wodę, którą należy przelać do miseczki, dodać mąkę i żółtka. Mieszać dynamicznie, żeby nie zrobiły się gródki. Konsystencja musi być gładka.
- Jednym dynamicznym ruchem przelać miksturę do kurek i delikatnie mieszać, jednocześnie pilnując, żeby sos się nie zaciął (konsystencja jajecznicy). A to dosłownie momencik. Zdjąć z ognia. Dodać cały ser Camembert i łyżkę startego parmezanu. Doprawić gruboziarnistą solą morską i pieprzem.
- Piekarnik nagrzać do 200stC.
- Wszystkie plastry ciasta francuskiego zlepić razem w jedną kulę. Stolnicę posypać mąką i rozwałkować ciasto na krążek o większej średnicy niż forma, czyli przy formie 24 cm na ok 30 cm.
- Ciasto przełożyć do formy (papier do pieczenia jest zbędny, smarowanie masłem również, ponieważ ciasto francuskie jest samo w sobie bardzo tłuste), uformować boki (nie za wysokie bo podczas pieczenia i tak się 'ześlizgną'). Na ciasto położyć mniejszą o kilka centymetrów drugą formę z obciążeniem w postaci np.: suchej fasoli. Piec 20 minut.
- Po tym czasie zdjąć obciążenie i dalej piec do zrumienienia, ok 8-10 minut.
- Kiedy spód będzie miał złoty kolor, przełożyć nadzienie, posypać resztą parmezanu, zmniejszyć temperaturę do 180stC i piec jeszcze 10 minut.
- Tartę podawać na ciepło, posypaną świeżym tymiankiem z ogródka, oczywiście w rozsądnej ilości.
SMACZNEGO!
0 komentarze :
Publikowanie komentarza