Czy wy też nie mogłyście się doczekać ujawnienia zawartości JOYBOX Kwiecień 2015? Muszę przyznać, że z uwagą śledzę rozwój tego pudełka, ponieważ idea wyboru jest czymś ożywczym w skostniałym świecie słabych w zawartości pudełek-niespodzianek. Przed wczoraj założyłam konto, sprawdziłam kasę na koncie, żeby być przygotowaną:) Już rano pobiegłam do kiosku po swój egzemplarz magazynu Joy i ... no szału nie ma. Oczywiście z pokazanych kosmetyków jak najbardziej dało by się skomponować świetne pudełko, ale... no właśnie, przecież wiadomo, że nie dane nam jest dostać to co najlepsze, dlatego wyjątkowe okazy typu MAC czy Glov pewnie będą się wykluczać wzajemnie w tych samych kategoriach. Tzn., że będzie wybór właśnie między nimi: jedna kategoria MAC albo Glov. No pewnie, nie można mieć wszystkiego, i mimo mojej niecierpliwości, wszystkich tych emocji towarzyszących dumaniom na temat: co tam w środku będzie? chyba sobie daruję tą edycję. Odżywka Timotei czy podkład Rimmel w jednym dla wszystkich kolorze 200 Soft Beige (JoyBox poinformował właśnie o tym na facebooku, ja jestem w odcieniu porcelanowa), jak dla mnie od razu lądują w koszu. Wypełniacze w stylu pilniczek czy mydełko są ok, ale no d...y nie urywa:D Nie wiem nie wiem. Myślałam, że zapanuje euforia, ale chyba część z nas nieco wyluzowała. 59 zł to jednak nie mało. Zostały jeszcze nie całe trzy godziny, bo stary przewidziany jest na 15:00, na zastanowienie.
Pudełko możecie zamówić TUTAJ (KLIK)
SKUSICIE SIĘ NA TĄ EDYCJĘ JOYBOX? ZAWARTOŚĆ ZACHWYCA, ROZCZAROWUJE, POWALA? STAJECIE DO OGÓLNOPOLSKIEGO WYŚCIGU O TUSZ MAC:D?
![]() |
źródło obrazka |
AKTUALIZACJA: Teraz jest godz. 15:04, szminka Etre Belle jest już wyprzedana, a ja już jestem po zakupie mojego pierwszego JoyBox:) Nie powstrzymałam się zwłaszcza, że podkład i krem BB były do wyboru w różnych kategoriach, więc bez żalu z nich zrezygnowałam. Za to MAC (tak wiem, że ma niepochlebne opinie) i Glov (w regularnej cenie kosztuje 14 zł) były w podstawie:)
0 komentarze :
Publikowanie komentarza