Jesień w pełni, a ja nie zdążyłam zrobić żadnego zdjęcia z pięknymi, żółtymi liśćmi. Opadły w dwa dni i tyle je widziałam. Wszystko już brązowe i suche. Bu! Nic to jednak. Nie poddawajmy się. Weekend był wietrzny! Wiało, że ho ho! Ale postanowiłam ruszyć się z ciepłego domu i wybłagać siostrę, żeby zrobiła mi zdjęcia w tej kolorowej scenerii. Zdjęcia na statywie w taką pogodę mogły by być ryzykowne haha:)
Wiele słyszy i czyta się na necie, że ubrania z sieciówek są bezduszne i oklepane. Że wszyscy mają, że to tak bez stylu, itp. No czy ja wiem? Ja tak nie uważam. Kiedyś na badaniach rynku zapytano mnie, czy byłabym w stanie ubierać się wyłącznie w jednym sklepie. Ciekawe - pomyślałam. Zapewne byłoby to trudne, ale bez problemu zaakceptowałabym takie wyjście w jednym przypadku, gdyby tym sklepem była Zara (oczywiście na tym poziomie finansowym, bo np. Burberry London to bardzo chętnie, w każdej ilości), a już cała grupa Inditex to bez najmniejszego problemu. Dlaczego upodobałam sobie właśnie tą markę? Uważam, że mają idealny dla mnie asortyment/styl: od ponadczasowej klasyki świetnej jakości, aż po szalone ubrania i akcesoria w sam raz na dany sezon. Intensywnie :) inspirowane aktualnymi trendami z pokazów. Prawda, niektóre modele są niczym żywcem ściągnięte z niektórych modelek z Paris FW. Tia:)! Oczywiście nie wszystkie ubrania są najwyższej jakości, nie może być przecież tak idealnie:D Czy większość mojej szafy to Zara? Nie, ale jeśli chodzi o ubrania na których wysokiej jakości mi szczególnie zależy, to rzeczywiście większość egzemplarzy 'wielosezonowych' już tak. Przykładem mogą być buty z prawdziwej skóry przeznaczone także na śnieg, czy wełniany płaszcz. Po prostu mam pewność, że zainwestowane fundusze nie zostaną zmarnowane w ciągu sezonu, no i 2 lata gwarancji też są dla mnie istotną sprawą. Co prawda do tej pory 'udało' mi się skorzystać z tej dogodności zaledwie parokrotnie, ale miło, że taka gwarancja jest.
A CO WY O TYM SĄDZICIE? UBIERACIE SIĘ W SIECIÓWKACH? A MOŻE SKŁADACIE NA EGZEMPLARZE Z WYŻSZEJ PÓŁKI? A MOŻE WPROST PRZECIWNIE, LUBICIE BUSZOWAĆ W INNYCH MIEJSCACH?
wełniany PŁASZCZ - ZARA
BUTY - ZARA
wełniany SZAL - ZARA
RĘKAWICZKI - ZARA
KAPELUSIK - ZARA Kids :*- poprzedni sezon
TOREBKA - ZARA - poprzedni sezon
Uwielbiam grube i ciepłe szale, a Twój wygląda właśnie na taki *.*
OdpowiedzUsuńJest cieplusi i mięciutki:) bardzo porządnie wykonany:) i ma piękne kolory! Ach i och :)
UsuńBardzo elegancko. :-)
OdpowiedzUsuńo tak, szal jest boski :) jednak nie wiem, czy istnieje jeden sklep, w którym mogłabym się zaopatrywać - lumpeksy się nie liczą? :P
OdpowiedzUsuńPewnie, że się liczą:) Wszystko jest kwestią podejścia. Upolowałaś kiedyś coś niezwykłego?
Usuńkilka razy się udało ;) z "ciuchów" mam np. moją ukochaną fioletową sukienkę w geometryczne wzory (z kieszeniami!), bluzkę w psy i jasnoniebieskie, transparentne spodnie :) a Ty? odwiedzasz czasem lumpeksy?
UsuńNie, szczerze mówiąc nigdy mi się nie zdarzyło. Ja mam manię nowości rzeczy, nawet mierzonych przez inne osoby w sklepie nie kupuję chętnie, wolę niemierzone zamówić w necie... no cóż, tak już mam:) Ale podziwiam ludzi, którzy istne perełki potrafią wypatrzeć pośród masy innych rzeczy:)
Usuń